Skontaktuj się!

A może mediacja?

Anna Koziołkiewicz-Kozak25 lutego 20156 komentarzy

Jeśli czytałeś wpis Co może być dowodem w sprawie i czy adwokat zbiera dowody?, mogłeś sobie pomyśleć, jakie to wszystko skomplikowane! Tak, przeprowadzenie postępowania dowodowego bywa skomplikowane.

W takich trudnych, wielowątkowym sprawach, warto zastanowić się nad mediacją.

Wcale nie dlatego, że trudno je wygrać.

Pełnomocnicy często obawiają się proponować mediację, uważając, że dają w ten sposób do zrozumienia Klientowi, że nie są w stanie wygrać jego sprawy. Znajomy radca prawny opowiadał kiedyś:

„bo ja to jestem duży, łysy facet i jak do mnie przychodzi klient, a zwłaszcza klientka, to oczekuje, że będę walczył, a nie dogadywał się z przeciwnikiem”

Nie jestem ani duża ani łysa ;), może dlatego nigdy nie myślałam w ten sposób.

Bo wbrew temu, co się nieraz mówi, dobra ugoda to nie kompromis. Dobra ugoda to jest wygrana. Tyle że dla obu stron.

Jak to możliwe?

Jest taki klasyczny przykład powtarzany w różnych wersjach w podręcznikach i na szkoleniach z mediacji.

Dwie siostry spierają się o pomarańczę.

Jeśli pójdą do sądu, sąd przeprowadzi postępowanie dowodowe, przeanalizuje argumenty i w końcu rozstrzygnie, której z nich pomarańczę przyznać.

sąd przyciety

Jeśli zaczną negocjować, być może osiągną „sprawiedliwy” kompromis – podzielą się po połowie.

negocjacje przyciete

Jeśli zdecydują się na mediację, okaże się, że tak naprawdę to jedna z nich potrzebuje skórki, bo chce upiec ciasto, a druga środka, bo chce wycisnąć sok. Ponieważ szczerze powiedziały sobie, na czym im tak naprawdę zależy, obie wychodzą wygrane w całości.

mediacja przycięta

To właśnie jest istota mediacji i dobrej ugody.

 

Jeżeli chcesz skorzystać z pomocy prawnej, zapraszam Cię do kontaktu:

tel.: +48 602 749 861e-mail: annakoziolkiewicz@wp.pl

6 odpowiedzi na “A może mediacja?”

  1. Pani Mecenas, brawo! Nic dodać, nic ująć. Wygrana w sprawie rodzinnej, to – wbrew pozorom – nie wgniecenie przeciwnika w podłoże, ale mądre zakończenie sporu. Mediacja, jak mało co, może pomóc.

  2. aneta pisze:

    Pani Mecenas, jestem w związku partnerskim, ale chciałabym uregulować swoją sytuację, ponieważ często pytana jestem o alimenty. Chciałbym spróbować mediacji przu ustalaniu kontaktów i alimentów. Jakie są kroki?Gdzie powinnam się najpierw udać?

  3. Paulina pisze:

    pani Mecenas podłączam się pod pytanie Pani piszącej wyżej; jestem w identycznej sytuacji,czy można prosić o odpowiedź?

Poprzedni wpis:

Następny wpis: