Skontaktuj się!

Alimenty a koszty mieszkaniowe

Anna Koziołkiewicz-Kozak26 listopada 201522 komentarze

Czytelniczka pyta:

Jak się oblicza koszty mieszkaniowe dziecka? Koszty wynajmu, czynszu i opłat przez 2? Mój były się upiera ze koszty dziecka to różnica pomiędzy kosztami wynajmu mieszkania dwupokojowego a kawalerki, bo ze standard życia mi się podnosi i on się nie będzie do tego dokładał. Czy tak to interpretuje sąd?

Według moich kalkulacji koszt mieszkania/2 = 1100zl i to by były koszty dziecka
Mój eks uważa że: wynajem mieszkania dwupokojowego 2200zl – wynajem kawalerki 1600zl = 600zl.

Zacznę od tego, że wydatki „mieszkaniowe” ponoszone przez jednego z rodziców, czyli opłaty za gaz, prąd, wodę, śmieci, internet, telefony, ubezpieczenie domu i podatek, a nawet rat kredytu, to są wydatki służące zaspokojeniu usprawiedliwionych potrzeb małoletnich dzieci. Jest to oczywiste, gdyż bez uiszczenia tych opłat, nie byłoby możliwe zapewnienie dzieciom właściwych warunków mieszkaniowych.

Natomiast interesującą kwestią poruszoną przez Czytelniczkę jest, jak te koszty wyliczyć – czy jest to ułamek wszystkich wydatków „przypadający” na dziecko, czy też może różnica w kosztach utrzymania w porównaniu do stanu, gdyby nie było dziecka?

Otóż podstawową zasadą jest, że nie liczymy kosztów hipotetycznych, lecz te ponoszone. Jeżeli dla zapewnienia dziecku właściwych warunków konieczny jest wynajem mieszkania za 2.200 zł, to przy 2 zamieszkujących osobach, koszt przypadający na dziecko to 1100 zł. To jest realnie ponoszony koszt i tego należy się trzymać.

Ta sama zasada będzie dotyczyła innych wydatków mieszkaniowych.

Jeżeli chcesz skorzystać z pomocy prawnej, zapraszam Cię do kontaktu:

tel.: +48 602 749 861e-mail: annakoziolkiewicz@wp.pl

22 odpowiedzi na “Alimenty a koszty mieszkaniowe”

  1. Joanna pisze:

    Dzień dobry,

    Pytanie odnoszące artykułu: z Pani przykładu wychodzi na to iż koszt utrzymania mieszkania przypadający na dziecko to 1100zł, i teraz tą kwotę wrzucamy do pozostałych kosztów i dzielimy np. na pół czyli 550zł to jest udział w kosztach utrzymania dziecka przypadający na każdego rodzica ?

    pozdrawiam,
    Joanna

    • Anna Koziołkiewicz-Kozak pisze:

      Dzień dobry.

      Listę sporządzamy pełnych kosztów utrzymania, to jak mają one następnie być rozdzielone między rodziców zależy od konkretnej sytuacji – nie zawsze jest to pół na pół.

      Pozdrawiam!

  2. Joanna pisze:

    Dzień Dobry,

    Dziękuje za odpowiedź, doskonale sobie zdaję sprawę iż koszty nie zawsze są dzielone na pół. Chodziło mi o to czy ta kwota 1100 którą Pani wskazała w przykładzie jest dzielona jeszcze na obojga rodziców np.: Sąd uznał iż rodzice są zobowiązani do pokrywania kosztów utrzymania dziecka w stosunku 30/70 i teraz te przykładowe 1100 dzielimy w takim właśnie stosunku 30/70 + reszta kosztów również 30/70 ?
    Pozdrawiam,
    Joanna

    • Anna Koziołkiewicz-Kozak pisze:

      Tak. Koszty utrzymania dziecka są dzielone między rodziców.

  3. Marcin pisze:

    Pani Mecenas – a co z uwzględnianiem hipoteki, gdy zadłużone mieszkanie przy podziale majątku przyznano tylko jednemu małżonkowi?

    • Anna Koziołkiewicz-Kozak pisze:

      Nadal są to koszty mieszkaniowe. Aczkolwiek oczywiście fakt, że rodzic jest wyłącznym właścicielem mieszkania ma znaczenie, jeśli chodzi o ocenę jego sytuacji majątkowej.

  4. Tomasz pisze:

    Witam. Bardzo proszę o pomoc w określeniu prawdopodobnej wysokości alimentów w moim przypadku:
    1. jesteśmy przed sprawą rozwodową i mamy wspólny kredyt hipoteczny. Żona nie chce sprzedawać domu i godzi się na samodzielną spłatę rat tj. około 1400zł.
    2. Mamy dorosłe dzieci: syn (19) uczeń technikum w miejscowości zamieszkania, córka (24) studentka poza miejscem zamieszkania- płaci czynsz w wynajętym mieszkaniu, ok. 500zł.
    3. Żona pracuje w miejscowości zamieszkania- zarabia netto ok. 4800zł
    4. Ja pracuję- zarabiam netto ok. 3800zł
    5.Muszę kupić mieszkanie- rata kredytu: 600zł, opłaty:600zł. Dojazd miesięczny to koszt ok. 450zł.
    Proszę o odpowiedź i bardzo dziękuję.

  5. Iza pisze:

    Witam,
    a jeżeli do czasu rozwodu będę mieszkała z dzieckiem w mieszkaniu, które siłą rzeczy jest męża bo wziął na nie kredyt parę miesięcy przed ślubem, to jak policzyć koszty mieszkaniowe? Płaciliśmy rachunki ze wspólnego konta, ale słyszałam że to się nie liczy bo i tak opłaty są jego.
    Proszę o nakierowanie jak podejść do tego tematu.

    • Anna Koziołkiewicz-Kozak pisze:

      Jeżeli płaciliście rachunki ze wspólnego konta (i z pieniędzy zarobionych w trakcie trwania małżeństwa), to jest to nakład z Waszego majątku wspólnego na majątek osobisty męża (mieszkanie sprzed ślubu) – może to być rozliczone w ramach podziału majątku wspólnego.

      Natomiast jeśli uiszcza Pani obecnie bieżące koszty mieszkania (bo Pani mieszka), to jest to koszt utrzymania dziecka i powinno być uwzględnione przy ustalaniu wysokości alimentów.

  6. Marlena pisze:

    Witam serdecznie,

    Mam zamiar zlozyc wniosek o alimenty. Sprawa wyglada nastepujaco : Ojciec dziecka od paru lat jest zameldowany i pracuje legalnie w Niemczech. Swego czasu pobieral na corke zasilek tzw. Kindergelts w wysokosci 184 euro. Poczatkowo wysylal mi go w calosci + 500 pln ktore sobie ustalilismy, chwile pzniej wysylal mi polowe zasilku rodzinnego + alimenty. Jako ze rok temu zalozyl swoja rodzine przestal wysylac zasilek tlumaczac ze chwilowo mu go tam zabrano… czy sad Polski jest w stanie uzyskac jakichkolwiek informacji czy pobiera on dalej zasilek w niemczech an nasze dziecko? Jak w takiej sytuacji nalezy sie ustosunkowac?

    • Anna Koziołkiewicz-Kozak pisze:

      Sąd w pierwszej kolejności ma możliwość zobowiązać ojca dziecka do przedłożenia dokumentów. Ma też możliwość zwracać się w drodze pomocy prawnej (czyli przy pomocy sądu zagranicznego) do instytucji za granicą.

      Natomiast w sprawie o alimenty, jeśli zdecyduje się Pani wnieść pozew, kluczową sprawą ne będzie to czy pobiera Kindergeld, czy nie, ale jakie ma możliwości zarobkowe i w tym kierunku będzie prowadzone postępowanie dowodowe.

  7. Danuta pisze:

    Dzień dobry , mam pytanie .Mój syn jest pełnoletni i sam składa o podwyższenie alimentów .Jego koszty utrzymania jest następujący: Średnio miesięczny koszt leczenia to kwota okolo 120 zł wizyty stomatologiczne-100, koszt wymiany szkieł 250 zł, .Na swoje wyżywienie potrzebuje 550 zł m-c, odzież 300 zł, środki czystości 100 zł, oplata za telefon -66 zł , średnio miesięczny koszt wycieczek szkolnych -40- 5- zł, koszt biletu miesięcznego 75 zł.Wydatki jednorazowe związane ze szkołą to :wyprawka – 650 zł ubezpieczenie- 30 , komitet, 20 zł.Oprócz tego dochodzi laptop który kupiłam synowi na raty -63 zł m-c. Mój były mąż wymeldował sie z mieszkania i teraz ja jestem gł najemcąi mieszkam z 2 dzieci- czynsz wynosi 691 zł, energia elektryczna 105 zł internet – 95 zł butla gazowa 48 zł RTV 22, 70 zł . Moje wynagrodzenie miesięczne to 1500zł. Jeżeli sedzia zapyta syna jakie jest jego miesięczny koszt utrzymania to jaką mniej wiecej jaką musi podać kwote .

    • Anna Koziołkiewicz-Kozak pisze:

      Przecież odpowiedziała Pani sobie na to pytanie – jeśli poda łączną kwotę wydatków na siebie (wydatki jednorazowe trzeba przeliczyć na miesięczne) oraz przypadającą na niego (czyli 1/3) kosztów mieszkaniowych, które Pani wymienia i rozwinie to tak, jak Pani to zrobiła, będzie to wystarczające. Pozdrawiam!

  8. Sebastian pisze:

    Witam, czy przy sprawie rozwodowej muszę wykazać jakie ponoszę koszty w związku z utrzymaniem. Pracuje za granica wynajmuje mieszkanie itp. W pozwie zona zaznaczył ze chce alimenty w wys. 1.300zł na dziecko. Podejrzewam ze zamierza domagać się alimentów na siebie.Nie pracuje i przez okres trwania małżeństwa/15lat/ pracowała tylko 3 lata/podobno nie ma dla niej pracy-jak bym słyszał Kiepskiego/ Czy za obopólna winą alimenty działają w obie strony? Czy ustaje płacenie alimentów w przypadku zawarcia zw. małżeńskiego przez żonę czy też również przez męża? Czy przy rozwodzie i ustaleniu alimentów sad rozpatruje kwestie mieszkaniowe?

  9. Piotr pisze:

    witam. A co w takim razie z innymi kosztami na zakup odzieży , obuwia , żywności dla dziecka , jak to oszacować i czy zawsze jest : koszt na dziecko podzielone na dwojga rodziców ?
    Czy zasada zachowana mimo , że matka zarabia brutto najniższa krajowa 1850 (1400 netto) a ojciec 4.400 brutto (3.300 netto).
    pozdrawiam

  10. ola pisze:

    Dzień dobry
    Mam pytanie. Sąd przyznając mi alimenty odrzucił kwotę czynszu, który płacę, argumentując, że czy mieszkam sama czy z dzieckiem płaciłabym taki sam czynsz. Nie uznał również kwoty rachunku za telefon, który opłacam dziecku – jest chore na cukrzycę typ.1 i muszę mieć z nim stały kontakt. Moja sprawa toczyła się przez 2 lata, w tym czasie nie składałam wszystkich rachunków za leki – mimo, że złożyłam oświadczenie o niepełnosprawności dziecka oraz wypisy ze szpitali, jakie leki syn mój musi dostawać, sąd uznał, że liczą się tylko rachunki , czyli jeśli w danym miesiącu złożyłam tylko rachunki za igły to tylko igły kupiłam. Przeliczył i okazało się , że wydaję grosze na leczenie, co jest oczywistą nieprawdą. Złożylam również oświadczenie od lekarza diabetologa, że dziecko od 3 lat otrzymuje insulinę- sąd stwierdził, nie ma rachunków więc nie była kupowana. Proszę mi podać paragrafy, wg.których mogłabym się odwołać od wyroku- zwłaszcza nieuczciwym dla mnie jest brak naliczenia czynszu oraz brak wszystkich rachunków na lekarstwa. (Nie zostałam poinformowana,że muszę zbierać rach przez cały czas rozprawy) Dziękuję z góry za odpowiedź.

  11. Żaklina pisze:

    Witam, mam pytanie odnośnie kredytu hipotecznego. Rozwodzę się z mężem z powodu jego kolejnej zdrady, mamy kredyt hipoteczny gdzie rata m-czna wynosi 1700zł. Ja zarabiam 1400 zł (ponieważ mam zajęcie komornicze)i dwójka dzieci, on zarabia 7000zł (ale poprzez złą historię kredytową nie może przejąć na siebie kredytu chociaż by chciał).
    Czy on będzie do końca życia spłacał ten kredyt? (mnie na to nie stać).
    Co w sytuacji gdy w końcu przejmie na własność kredyt, czy może nas stąd wyrzucić?
    Czy moje zajęcie komornicze sprawi, że mogę otrzymać alimenty na siebie i dzieci?

  12. Patka pisze:

    Witam serdecznie!
    Mam pytanie odnośnie zarządu nieruchomością małoletnich.Oboje z byłym partnerem jesteśmy w akcie notarialnym zarządcami nad nieruchomością małoletnich do osiągnięcia pełnoletności.Jak to uwzględnić w pozwie o alimenty i w jakiej części oraz formie ojciec synów musi partycypowac w kosztach zarządu?Wiem,że nie bedzie mi płacił za farby jeśli zechcę co tydzień malować mieszkanie ale do czego zobowiązuje go akt notarialny i jak to uwzględnić w pozwie?
    Z góry dziękuję za odpowiedź!

    • Anna Koziołkiewicz-Kozak pisze:

      Wyliczyłabym średnie miesięczne koszty zarządu nieruchomością i uwzględniła w spisie kosztów utrzymania dzieci.

  13. Ola pisze:

    Witam, mam pytanie bo wg moich wyliczeń koszty utrzymania dziecka biorac pod uwagę opłaty, czynsz, żywnośś i chemię to ok 1600 zł miesięcznie. Jestem jeszcze z mężem przed sprawą rozwodową na której jednocześnie ustalimy alimenty. Ja wnioskuje o 800 zł a on uważa że 600 to za dużo. Nie bd też dokładać do opieki medycznej (dziecko co 2 miesiące ostatnio jest u alergologa). Zaproponowałam aby zwrócił mi połowę kosztów za zrobienie testów alergicznych i wizytę i leki, niestety nie zgodził się. Uznał że 600 zł ma zaspokoic to wszystko w zupełności. Czy istnieje możliwość wyszczególnienia przed sądem takiego zapisu że dzielimy sie tego typu kosztami?

  14. Renata pisze:

    Witam,

    w art. wyszczególnione jest, że nie liczymy kosztów hipotecznych.
    Nie ukrywam, że jest to dla mnie absurd.
    Z tego co rozumiem, jeżeli wynajmę mieszkanie – ojciec dziecka jest zobowiązany do płacenia 50/50, ew. więcej, natomiast jeżeli kobieta posiada kredyt hipoteczny, wtedy nie ma obowiązku 50/50? Rozumiem, że nawet biorąc pod uwagę, że mieszkanie na kredyt wychodzi nieco mniej niż obecnie wynajęcie podobnego w podobnym standardzie? Pomijam już fakt, że we własnym domu jest większe poczucie komfortu niż w wynajmowanym, a dwa wiadomo jakie jest nastawienie do samotnych matek.
    Reasumując, opłaca się przenieść na wynajęte?

  15. Ewa pisze:

    Dzien dobry
    ok – wszysto co Pani napisała – zgoda. Tak było w sądzie. Ale tata złozył apelacje i UWAGA apelacyjny uznał, ze koszty domu, ogrodu, chemii gospodarczej. To wszystko nie wchodzi w koszty utrzymania dziecka. Ja rozumiem, ze sad moze byc wsciekły, ze mieszkam w domu z duzym ogrodem. Ale koszty utrzymania jakie ponosze na duzy dom, ogrod, sama (tata sobie poszedl, z dziecmi nie ma kontaktow od 2 lat, bawi sie) musze ponosic i nie sa jakies wyjatkowo wysokie w porownaniu do kosztow czynszu jakie sie placi za mieszkanie w bloku. Sa porowynywalne ok 10 zl z metra. Czynsz ok. Ale moje koszty juz nie ok. Czyli dach ma miec dziury, pokoj ma byc nieremontowany, a chemia gospodarcza jest moim wydatkiem, bo dziecko ma mieszkac w brudzie. Pan zarabia bdb. Dobrowolnie chce placic na dziecko dziesiecine, czyli max 1/10 swich zarobkow. I apelacja to uznaje. Bo w/w nie stanowi uzasadnionych potrzeb dziecka. Z checia sprzedalabym dom. Nie moge. Wspolwlasnosc. Moze ma Pani jakis pomysl co z tym zrobic? Pomijam, ze na zabezpieczenie czekalam ponad rok. 4 rozprawy. Potem apelacja. Teraz po roku widze, ze nie dam rady przy alimentach po apelacji.

Poprzedni wpis:

Następny wpis: