Skontaktuj się!

Jak odzyskać alimenty?

Anna Koziołkiewicz-Kozak23 marca 20176 komentarzy

Czytelniczka pyta:

Mam przyznane alimenty na dziecko, ale od 5 miesięcy komornik ściągnął 4 grosze… co mogę z tym zrobić???

Sporo już opowiadałam o tym, co zrobić, żeby mieć „na alimenty” tytuł wykonawczy  – ugodę przed mediatorem zatwierdzoną przez sąd lub wyrok sądu. O ile w przypadku ugody, zazwyczaj oznacza to także, że pieniądze będą regularnie przekazywane, o tyle w przypadku wyroku, niestety nie zawsze. Przypadek Czytelniczki nie jest odosobniony…

Na początku, dwie uwagi:

Po pierwsze, chciałabym zastrzec, że oczywiście, zdarzają się różne sytuacje życiowe. Jeśli jesteś zobowiązany do płacenia alimentów na swoje dziecko i masz z tym problem, mam dla Ciebie radę – najzwyczajniej w świecie skontaktuj się z drugim rodzicem. Tak, wiem, że czasem nie da się rozmawiać, ale naprawdę na ogół moi Klienci mówią – „Gdyby normalnie zadzwonił i powiedział – wiesz, przyszedł mi duży podatek do zapłacenia / moja firma ma kłopoty / zachorowałem, nie dam rady w tym miesiącu zapłacić całej kwoty, czy moglibyśmy jakoś się umówić…” Owszem, zdarzają się sytuacje „czyhania” na najmniejsze choćby opóźnienie – alimenty nie wpłynęły 10-tego, więc 11-tego o 8 rano wniosek jest u komornika. Ale wielu – ośmielę się powiedzieć, że większość – rodziców, traktuje egzekucję komorniczą, a tym bardziej inne środki jako ostateczność.

Po drugie, proszę mi nie pisać „gdyby sądy zasądzały opiekę naprzemienną, to nie byłoby kłopotów z alimentami.” Dlaczego?

  • bo opieka naprzemienna wcale nie rozwiązuje definitywnie kwestii alimentów – owszem bieżące wydatki pokrywane są przez tego rodzica, u którego dziecko mieszka, ale są też przecież inne wydatki – podręczniki, samodzielne wyjazdy dziecka, buty, kurtka na zimę, itp.
  • bo opieka naprzemienna, choć ma naprawdę wiele zalet, nie jest jednak rozwiązaniem dla wszystkich – nie dla wszystkich dzieci, nie dla wszystkich rodziców i nie dla wszystkich sytuacji życiowych.
  • bo to, że w Twojej sytuacji nie porozumieliście się w taki sposób, że opiekujecie się dzieckiem na zmianę / sąd nie uwzględnił takiego Twojego wniosku, nie oznacza, że masz prawo nie płacić alimentów. Tak, niestety, nawet wtedy, jeśli Twoje kontakty z dzieckiem są ograniczane.

Po tym przydługim wstępie, przechodzę do rzeczy – co robić, gdy alimenty nie wpływają, a żadnej konstruktywnej rozmowy z dłużnikiem na ten temat nie da się przeprowadzić. Albo stwierdza wręcz (owszem, zdarza się), że alimentów płacić nie będzie „i co mi zrobisz”. I nie wynika to z faktu, że nie możecie się porozumieć w innych sprawach (np . kontaktów).

  1. Komornik

Oczywiście zacząć trzeba od złożenia wniosku egzekucyjnego do komornika. Musisz dołączyć do wniosku oryginał tytułu wykonawczego (zostaw sobie ksero!).

Pamiętaj, że komornika można wybrać. Czym się kierować? Najlepiej oczywiście dobrą opinią, jeśli masz kogo zapytać.

Weź też jednak pod uwagę, siedzibę kancelarii – Tobie powinno być wygodnie tam dotrzeć, a ponadto nie jest źle, gdy jest to komornik właściwy ze względu na miejsce zamieszkania dłużnika, jeśli zajdzie potrzeba dokonania czynności w terenie, np. zajęcie ruchomości.

Sprawdź, czy można się dodzwonić, a przy okazji zapytaj, jak duże jest obłożenie kancelarii – pomijając już kwestie formalne – komornik może odmówić przyjęcia sprawy „spoza rewiru”, jeśli wpływ w danym roku przekroczył 10.000 spraw, to przy takiej liczbie spraw, nawet jeśli jest to duża i dobrze zorganizowana kancelaria zatrudniająca wielu pracowników, raczej trudno będzie o sprawne prowadzenie egzekucji w terenie i z dużym prawdopodobieństwem możesz założyć, że egzekucja będzie polegała głównie na przeprowadzeniu czynności „zza biurka”.

W sprawie o alimenty komornik ma obowiązek poszukiwać majątku dłużnika. W praktyce jednak, im więcej informacji na temat dłużnika podasz, tym większa szansa, że egzekucja będzie skuteczna. Napisz zatem we wniosku wszystko co wiesz – wszystkie dane osobowe (PESEL, NIP, adres zamieszkania, adres firmy), numery kont bankowych, posiadane ruchomości z podaniem, gdzie się znajdują, wierzytelności (czyli jeśli wiesz, że ktoś jest mu winny pieniądze), właściwy urząd skarbowy (może dostanie nadpłatę podatku?) itp.

2. Fundusz alimentacyjny.

Jeśli egzekucja okazała się bezskuteczna i spełniasz kryterium dochodowe, otrzymasz alimenty z funduszu alimentacyjnego.

Egzekucja „bezskuteczna” to taka, w wyniku której w okresie ostatnich dwóch miesięcy nie wyegzekwowano pełnej należności z tytułu zaległych i bieżących zobowiązań alimentacyjnych.

W takim wypadku, będą też z urzędu podjęte tzw. „działania wobec dłużnika alimentacyjnego”.

3. Działania wobec dłużnika alimentacyjnego.

Jeśli egzekucja okazała się bezskuteczna, ale nie spełniasz kryterium dochodowego, możesz złożyć samodzielnie wniosek o o podjęcie działań wobec dłużnika na podstawie ustawy o pomocy osobom uprawnionym do alimentów. Składa się go do „wójta, burmistrza lub prezydenta miasta”, czyli w praktyce w urzędzie gminy / miejskim tam, gdzie mieszka dziecko.

Żeby złożyć taki wniosek, komornik musi wydać Ci dokument „zaświadczenie o bezskuteczności egzekucji.” Dołącz go do wniosku.

No dobrze, ale jakież to działania podejmie organ i co to da? Cóż.. to zależy. Jeśli dłużnik jest osobą, która chce funkcjonować w „oficjalnym obrocie”, to owszem, są to rzeczy, które mogą być dotkliwe i przez to mobilizujące – jeśli nie – niestety statystyki pokazujące, jak porażająco ogromna jest liczba niepłacących alimentów na swoje dzieci, mówią same za siebie. Ale po kolei:

a) Organ wzywa dłużnika na tzw. wywiad alimentacyjny. Jeśli dłużnik nie przyjdzie, można uznać go za uchylającego się i przejść do punktu b). Jeśli przyjdzie, odpowiada na pytania odnośnie swojej sytuacji rodzinnej, dochodowej i zawodowej, stanu zdrowia oraz przyczyn niepłacenia alimentów. Składa też oświadczenie majątkowe pod rygorem odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań.

Jeśli z wywiadu wyjdzie, że dłużnik nie płaci alimentów, bo nie ma pracy, organ zobowiązuje go do zarejestrowania się jako bezrobotny. Jeśli pracę ma, ale nie ma wystarczających dochodów (np. prowadzi działalność gospodarczą, która przynosi same straty) – jako poszukujący pracy. I znów – jeśli nie zarejestruje się albo wprawdzie zarejestruje się, ale nie przyjmie propozycji zatrudnienia, wykonywania prac społecznie użytecznych, prac interwencyjnych, robót publicznych, prac na zasadach robót publicznych albo udziału w szkoleniu, stażu lub przygotowaniu zawodowym dorosłych, można uznać go za uchylającego się i przejść do punktu b)

b) Zatem jeśli dłużnik współpracuje z organem, stawił się na wywiad, poszedł do urzędu pracy, to… nic się nie dzieje. A Wasze dziecko alimentów jak nie dostawało, tak nie dostaje. Dopiero brak współpracy z organem, powoduje, że można wydać decyzję o uznaniu dłużnika za uchylającego się od zobowiązań alimentacyjnych. I to tylko w sytuacji, gdy przez 6 ostatnich miesięcy nie płacił w każdym miesiącu więcej niż 50% bieżących alimentów.

Od takiej decyzji, rzecz jasna, jak od każdej decyzji administracyjnej przysługuje odwołanie (dłużnika się o tym poucza) i dopiero po wyczerpaniu trybu odwoławczego, decyzja staje się ostateczna. Dopiero wtedy, możemy przejść do punktu c), czyli właściwych działań wobec dłużnika alimentacyjnego.

c) Działania te to:

  • wniosek o ściganie dłużnika za przestępstwo określone w art. 209 § 1 Kodeksu karnego – w obecnym stanie prawnym przestępstwo to jest skonstruowane w taki sposób, że dotyczy tzw. „uporczywej niealimentacji”, czyli, nieco upraszczając, sytuacji, gdy dłużnik nie płaci w ogóle nic, dlatego że nie chce, mimo, że może
  • wniosek do starosty o zatrzymanie prawa jazdy dłużnika alimentacyjnego
  • przekazanie do biura informacji gospodarczej informacji o zobowiązaniu dłużnika alimentacyjnego – dłużnik wpisany do takiego rejestru nie będzie mógł otrzymać żadnego kredytu w normalnym banku (także np. karty kredytowej), acz oczywiście będzie mógł skorzystać z jednej z wielu firm reklamujących się na słupach jako „pożyczki bez BIG”

4. Jeśli wiesz, że dłużnik miał majątek, ale celowo pozbył się go, żeby uniknąć egzekucji (np. darował samochód swojej mamie) możesz zadziałać na gruncie:

  • prawa cywilnego – i złożyć pozew o uznanie tej czynności za bezskuteczną względem wierzyciela, czyli Twojego dziecka (tzw. skarga pauliańska)
  • prawa karnego – i złożyć zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa określonego w art. 300 Kodeksu karnego (utrudnianie zaspokojenia roszczeń wierzyciela)

5. Możesz też rozważyć zwrócenie się do rodziców dłużnika. Tzw. alimenty „od dziadków”, to temat na oddzielny wpis. Tu zasygnalizuję tylko, że w sądzie w taką sprawę będą musieli zostać zaangażowani także Twoi rodzice. W praktyce, natomiast zdarza się, że dziadkowie w sytuacji zagrożenia sprawą przeciwko nim, po prostu dają swojemu synowi / córce pieniądze na alimenty na wnuka… W ogóle czasem sprawdza się poszukanie w otoczeniu dłużnika, jakiejś sensownej osoby, z którą da się konstruktywnie porozmawiać o sytuacji.

6. Oczywiście, możesz też złożyć do sądu wniosek o tzw. „wyjawienie majątku dłużnika.” Ale zaraz… przecież już było „oświadczenie o stanie majątkowym”. No było i taki wniosek niczego więcej nie wniesie. Jeśli tam oświadczył, że biedny jak mysz kościelna, to i tu oświadczy tak samo. ..

No i to by było na tyle. Żeby politycy mogli się pochwalić, jak to w najwyższym stopniu zaniepokojeni raportami, podejmują szereg działań mających na celu zwiększenie ściągalności alimentów, wygląda na dużo. W praktyce tak sobie…

Jeżeli chcesz skorzystać z pomocy prawnej, zapraszam Cię do kontaktu:

tel.: +48 602 749 861e-mail: annakoziolkiewicz@wp.pl

6 odpowiedzi na “Jak odzyskać alimenty?”

  1. Z pewnością kwestia ściągalności alimentów wymaga doprecyzowania w prawie, bo w tej chwili za dużo jest niewiadomych i nierozwiązanych spraw.

    • Anna Koziołkiewicz-Kozak pisze:

      To prawda. Pytanie, czy planowane zmiany w prawie karnym coś zmienią?

  2. Kamila pisze:

    Niestety uważam, że w polskim prawie są takie luki iż prawo chroni nie tych co trzeba. Jest wiele kobiet, które przez długie lata nie zobaczyły ani złotówki dla swoich dzieci. Ja sama pięć lat nie dostawałam ani grosza od byłego męża, gdyby nie dobry prawnik z kancelarii jwc to pewnie dalej byłabym w tym samym położeniu. Strach pomyśleć, że są matki które ledwo wiążą koniec z końcem i im nikt nie pomaga, nikt ich nie chroni.

  3. I pisze:

    Tu 3 miesiące. Tam 6 miesięcy. I jakoś te 18 (czy 25) lat minie. Polskie prawo to tylko jakieś czarne literki na białym tle. W teorii to nawet całkiem nieźle wygląda, ale praktyka to już zupełnie inna bajka.

  4. mamaAnia pisze:

    No ja jestem już po”, udało mi się ściągnąć pieniądze poprzez komornika, były mąż chciał szybko przepisać auto warte 40 tys zł, na kolegę (że niby sprzedać), jednak to też udało się cofnąć sądowo. Jestem usatysfakcjonowana. Pozdrawiam i dzięki za pomoc!

  5. Michalina pisze:

    Wymówek i sposobów na niepłacenie alimentów jest naprawdę sporo, o czym przekonałam się sama. Warto jednak pamiętać, że prawo na ogół stoi po stronie uprawnionego. Jeżeli więc zobowiązany do alimentów regularnie unika ich płacenia, należy jak najszybciej podjąć kroki prawne.

Poprzedni wpis:

Następny wpis: