Skontaktuj się!

Alimenty „na wszelki wypadek”?

Anna Koziołkiewicz-Kozak17 listopada 201518 komentarzy

Czytelniczka pyta:

Czy jeśli żyję w związku nieformalnym i mamy trójkę dzieci, mogę pozwać swojego partnera o alimenty? Dodam że nie planujemy żadnego rozstania. Po prostu chcę mieć dosyć symboliczną kwotę na papierze.

W zasadzie nie widzę powodu, dla którego sąd miałby nie zasądzić alimentów. Zwłaszcza, jeśli powództwo byłoby uznane. Oczywiście kwota alimentów musiałaby uwzględniać te elementy wspólnego zamieszkiwania, które mają wpływ na ponoszenie kosztów utrzymania dzieci (np. kto płaci rachunki).

Ale być może lepszym rozwiązaniem w takiej sytuacji byłoby zawarcie ugody przed mediatorem i zatwierdzenie jej przez sąd.

Sąd zatwierdza ugodę na posiedzeniu niejawnym (czyli w swoim pokoju). Dzięki temu nie będzie trzeba przychodzić do sądu i odpowiadać na pytania.

Ugoda przed mediatorem zatwierdzona przez sąd ma moc wyroku – czyli w razie czego można na jej podstawie prowadzić egzekucję komorniczą tak samo, jak na podstawie wyroku.

Jeżeli chcesz skorzystać z pomocy prawnej, zapraszam Cię do kontaktu:

tel.: +48 602 749 861e-mail: annakoziolkiewicz@wp.pl

18 odpowiedzi na “Alimenty „na wszelki wypadek”?”

  1. Anna pisze:

    Witam , mam problem a mianowicie ojciec dziecka płaci dobrowolnie alimenty ale ja nie mogę złożyć o zasiłek rodzinny (chociaż mam niski dochód)ponieważ nie mam wyroku sądu nie wiem co robić ,czy ugoda spisana u notariusza jest uznawana jak wyrok sądu

    • Anna Koziołkiewicz-Kozak pisze:

      U notariusza nie. Natomiast ugoda zawarta przed mediatorem i zatwierdzona przez sąd tak.

  2. agnieszka pisze:

    Żyje w związku nieformalnym mamy syna małoletniego chce wystąpić do sądu o alimenty tak na wszelki wypadek pozew napisałam i trafiłam na pani wpis o mediatorze nie wiem czy sad ma określone osoby które zajmują się mediacją? Czy mam złożyć do sądu jakiś wniosek ? Gdzie znaleźć taką osobę?

    • Anna Koziołkiewicz-Kozak pisze:

      Prezes każdego sądu okręgowego prowadzi listę stałych mediatorów, listy te są dostępne na stronach internetowych sądów. Przy nazwiskach mediatorów są tam podane dane kontaktowe. Z wybranym mediatorem trzeba się skontaktować bezpośrednio. Sąd może skierować do mediacji tylko sprawę, która już się toczy.

      • Kinga pisze:

        chce wystąpić do sądu o alimenty tak na wszelki wypadek ojciec dziecka płaci dobrowolnie co miesiąc 500zł ja nie pracuje bo mały nie chodzi jeszcze do przedszkola chciałam o 500+ ale potrzebuję alimenty by móc dostać słyszałam że można obejść się bez sprawy u mediatora ale gdzie mam się udać do sądu napisa jakieś podanie i czy to kosztuje mediator zatwierdzi mi dobrowolne alimenty i obejdzie się bez sprawy proszę o pomóc z góry dziękuję

  3. Natalia pisze:

    Witam.
    Ja mam pytanie dotyczące ugody mediacyjnej.
    czy po zatwierdzeniu jej przez sąd mogę z nią wystąpić do urzędu gminy przy składaniu dokumentów na zasiłek rodzinny ?
    czy jednak ona nie jest traktowana jak „prawdziwy wyrok ” ?

    proszę o odpowiedź na maila : n.nieradka@wp.pl

    pozdrawiam Natalia

  4. ewawianek pisze:

    Witam. Chce złożyć pozew o alimenty. Ojciec dziecka dobrowolnie płaci co miesiąc po 300zł. Napisałam już pozew i byłam w punkcie nieodplatnej pomocy prawnej żeby sprawdzić czy jest napisany poprawnie. I tu się zdziwiłam bo pan powiedział mi że taki pozew nie ma sensu i może zostać odrzucony przez sąd ponieważ nie ma między mną a ojciem dziecka sporu. Czy to prawda? Nie mogę dostać wyroku? Nie chce zmieniać dotychczas ustalonej kwoty tylko mieć załatwione to czysto formalnie na wszelki wypadek. Z góry dziękuję za odpowiedź.

  5. Ewelina pisze:

    Witam. Właśnie się rozstałam z partnerem. Powiedział, że będzie płacił 1500 zł alimentów. Ja się zgodziłam. Czy mimo to musze wykazywać w pozwie koszty utrzymania dziecka. Czy sąd może zasądzić niższe alimenty? Jedna prawniczka doradziła, żeby do pozwu dołączyć pisemną zgodę pozwanego na takie alimenty. Może się Pani do tego ustosunkować? I jak ewentualnie wygląda taka zgoda? Dziękuję

  6. Magda pisze:

    Dzień dobry

    Od długiego czasu myślę o wystąpieniu o alimenty na trzymanie od mojego męża. Myślę, że moja sytuacja jest dość nietypowa. Od ślubu, czyli od dziewięciu lat mieszkamy w mieście oddalonym znacznie zarówno od mojego, jak i mojego męża, miasta rodzinnego. Przyjechaliśmy tu „za pracą” mojego męża. Gdy t zamieszkaliśmy, ja byłam w ciąży, potem urodziło nam się jeszcze drugie dziecko i w związku z brakiem jakiegokolwiek zaplecza w postaci rodziny, babć, bliskich znajomych itp. mój mąż przez te lata jest jedynym żywicielem rodziny. Sam też zarządza zarobionymi pieniędzmi i niestety zupełnie nie daje sobie z tym rady. Ja nie mogę liczyć na stałe kwoty pieniędzy w domu, muszę się upominać, żeby mieć do dyspozycji jakieś pieniądze. Bardzo dokucza mi brak poczucia bezpieczeństwa w kwestiach takich jak opłacone rachunki za mieszkanie i media (wielokrotnie zdarzały się sytuacje, że odcinano nam prąd lub gaz), zabezpieczenia jakichkolwiek dodatkowych, nagłych, większych wydatków, choćby związanych z potrzebami dzieci, wyjazdem na wakacje, czy choćby jak teraz – córka wkrótce idzie do komunii i na chwilę obecną, nie wiem czy będę miała środki, żeby pokryć wydatki z tym związane.. Nawet nie wspominam t o dodatkowych pieniądzach, za które mogłabym na przykład iść na zakupy i kupić sobie coś do ubrania, bo to się nie zdarza już od lat.Nigdy nie wiem, ile mój mąż zarabia, czy już dostał wypłatę czy nie, czy opłacił rachunki. Teoretycznie pieniędzy, które zarabia powinno wystarczyć na opłaty. To, czego potrzebuję, to zapewnioną stałą kwotę co miesiąc, którą będzie można zagospodarować. Potrzebuję konkretnego zarządzania pieniędzmi, priorytetowego opłacania rachunków i wiedzy ile zostało i na co można sobie pozwolić. Dodam, że mamy mnóstwo długów, które nie wiem skąd się biorą i gdzie jeszcze są zaciągnięte przez mojego męża, u mojej rodziny, w kredytach chwilówkach, u ubezpieczyciela, któremu nagle przestał płacić składki, większość jest trzymane przeze mnie w tajemnicy i dowiadję się przypadkiem. Ogólnnie mój mąż ma problem z płaceniem zobowiązań, chyba wierzy w to, że jeśli je odroczy w czasie, to one znikną. Niestety, nie znikają. Ostatnio dorabiam, na mowę zlecenie i przejęłam płacenie część rachunków. Niestety, moje zarobki są nieregularne. Mój mąż zagarnia także zwroty podatków i wszelkie dodatkowe pieniądze, jakie się trafiają, w żaden sposób nie wpływa to na poprawę naszej sytuacji. Także moje pieniądze, któe miałam odłożone, czy to zarobiłam, czy dostałam w prezencie, czy pieniądze dzieci, które dostały z różnych okazji – rodziny, święta, uroczystości rodzinne i które trzymałam na nieprzewidziane wydatki dla dzieci, na dodatkowe zajęcia itp i chciałam wpłacić na jakąś lokatę, bo była to większa kwota, także po kryjomu zabrał i wydał. Teraz dowiedziałam się o kolejnym długu mojego męża, wynoszącym ok. 7000 zł i poczułam, że dłużej nie mogę tak żyć. Dlatego poważnie podeszłam do kwestii alimentów. Nadal jesteśmy małżeństwem i nadal żyjemy razem. Czy mogę w takiej sytuacji wystąpić o alimenty na zabezpieczenie bieżących wydatków i mam szansę je dostać? Czy mam jakiekolwiek prawo i możliwość, jako żona, zyskać informację o faktycznych zarobkach męża, oraz o jego ewentualnych długach, a także o stanie środków zgromadzonych na koncie, na giełdzie, gdzie mąż odprowadził mnóstwo naszych wspólnych pieniędzy i nawet jeszcze moich panieńskich?

    Dziękuję z góry za czas poświęcony przeczytaniu mojej historii i ewentualną odpowiedź.

  7. Aneta pisze:

    Witam, a czy można napisać wniosek o ugodę alimentacyjną bezpośrednio do Sądu jak tak to jak on powinien wyglądać. Pozdrawiam

    • Anna Koziołkiewicz-Kozak pisze:

      Nie ma czegoś takiego jak „wniosek o ugodę”, żeby zawrzeć ugodę sądową trzeba złożyć normalny pozew. Oczywiście można złożyć pozew o treści uzgodnionej z drugą stroną, która następnie stawi się na wyznaczonej rozprawie i na tej rozprawie zostanie zawarta ugoda sądowa.

      • Kasia pisze:

        Dzień dobry . Mogła by Pani mniej więcej opisać jak napisać pozew o ugodę .??

  8. Selena pisze:

    Pomocy kuzyn ma dziecko ze swoja żoną ona go zostawila i zabrala dziecko on chce płacić alimenty na córkę ale zona go nie pozwala czy może sam złożyć o dobrowolne alimenty do sądu jak to napisać

    • Anna Koziołkiewicz-Kozak pisze:

      Nie no bez przesady, pozew przeciwko sobie samemu, to jednak nie 🙂 W tej sytuacji kuzyn powinien po prostu:
      – porozmawiać z żoną i ustalić, jaka kwota będzie sensowna – jeśli jest taka potrzeba, sformalizować to sprawą sądową, lub prościej ugodą zawartą przed mediatorem
      – wiem, czasem się nie da – w takim wypadku samodzielnie ustalić adekwatną, rozsądną kwotę i po prostu przelewać ją każdorazowo z opisem, że są to alimenty dla dziecka za dany miesiąc

Poprzedni wpis:

Następny wpis: