Mam taką zasadę że staram się nie wypowiadać na tematy, od których nie jestem specjalistką. Dlatego pytania z dziedziny psychologii (te które mi przysłaliście i kilka innych) zadałam psychologowi. Pytań okazało się dużo, więc wywiad będzie miał co najmniej 2 części.
Ja pytam, a odpowiada Marta Seweryńska-Kępa, psycholog, terapeuta w nurcie systemowym oraz metodą EMDR*
Może zacznijmy od bardzo ogólnego pytania – dziecko dowiaduje się, że rodzice postanowili się rozstać. Co czuje?
Rozpad związku jest traumatycznym przeżyciem dla całej rodziny. Na liście najbardziej stresujących zdarzeń w życiu rodziny, zajmuje drugie miejsce. Rozpad związku przeżywają nie tylko partnerzy ale także ich dzieci, bywa również, że jest on trudniejszym przeżyciem dla dzieci, niż dla ich rodziców.
Rozstanie rodziców dzieci interpretują jako odrzucenie lub porzucenie ich samych, tracą poczucie bezpieczeństwa, gdyż nagle burzy się cały ich świat.
Dzieci czują się odpowiedzialne za rozpad związku swoich rodziców i mają z tego powodu ogromne poczucie winy.
Taka niestabilna sytuacja rodzinna odzwierciedla się w labilności emocjonalnej, tzn. nastrój dziecka w krótkim czasie zmienia się od smutku do euforii i z powrotem.
Dzieci są wściekłe. Ich gniew może przejawiać się agresją lub autoagresją, gdy jest tłumiony.
Często tracą zainteresowanie otoczeniem i nie mają motywacji, by uczestniczyć w życiu społecznym. Zdarza się, że wycofują się z aktywności i rezygnują z podjętych wcześniej działań.
Na pewno inaczej zareaguje niemowlak, inaczej nastolatek. Jak różnią się reakcje dzieci na rozstanie rodziców w zależności od wieku?
U dzieci mniej więcej do 3 roku życia, mogą pojawić się problemy ze snem, lęk przed opuszczeniem i tzw. zachowania regresyjne, czyli zachowania charakterystyczne dla wcześniejszego okresu rozwojowego. Dzieci mogą być wycofane, bardziej płaczliwe, mogą również zacząć gryźć innych.
Dzieci w okresie przedszkolnym zazwyczaj są bardzo przygnębione i przestraszone. Pojawiają się u nich koszmary senne i lęki, szczególnie przed odrzuceniem przez rodzica, z którym mieszkają. Zazwyczaj dziecko kurczowo lgnie do rodzica, z którym został i buntuje się, gdy ma choć na chwilę zostać same. Dzieci są niespokojne i niepewne, szczególnie wychodząc z domu do żłobka lub przedszkola, mogą mocno protestować, kiedy mają tam pozostać. Mogą pojawić się również wspomniane wcześniej zachowania regresyjne (np. ssanie palca lub smoczka, powrót do pieluchy), a także żal i poczucie winy.
U dzieci w wieku wczesnoszkolnym, do ok. 9 roku życia dominuje żal i smutek. Zazwyczaj marzą one o pogodzeniu się rodziców. Przeważnie mają poczucie opuszczenia i tęsknią za utraconym rodzicem, który bywa idealizowany. Natomiast, dziecko obarcza odpowiedzialnością za wszystko, co się stało (bez względu na prawdziwe przyczyny rozstania) rodzica, z którym mieszka. U dzieci w tym wieku mogą pojawić się problemy w szkole: z zachowaniem, nauką czy koncentracją uwagi. Zdarzają się również kłopoty ze snem, jedzeniem (brak apetytu lub nadmiar jedzenia), a także wzmożoną agresją lub tłumieniem złości.
Dzieci w wieku 9-11 lat mniej okazują swoje cierpienie i poczucie krzywdy. Niechętnie mówią o swoich uczuciach, często ukrywają emocje lub im zaprzeczają, bywa, że szukają odskoczni w zabawie lub innych formach aktywności. Mogą pojawić się problemy z lojalnością wobec rodziców, np. bardzo silne przymierze z jednym z rodziców, podczas gdy z drugim nie będą chciały się nawet spotykać. Dzieci w tym wieku zazwyczaj podejmują próby pogodzenia rodziców, w tym celu mogą przyjmować role, bohatera czy kozła ofiarnego. Mogą pojawić się również objawy depresyjne.
Młodzież w okresie dojrzewania jest mało odporna na stres. Nastolatki lękają się o przyszłość i sprawy finansowe. Zazwyczaj surowo oceniają postępowanie rozstających się rodziców i zaczynają odsuwać się od życia rodzinnego, wchodząc w związki poza domem. Zdarza się, że nastolatek wytwarza negatywny obraz jednego lub obojga rodziców, do tego zostaje zachwiana wiara w przyjaźń i związki, niekiedy pojawia się depresja.
Z tego wynika że zwłaszcza starsze dzieci mogą być podatne na tzw. „nastawianie”. Co się dzieje z dzieckiem, które słyszy od jednego z rodziców negatywne uwagi o drugim rodzicu?
Gdy jedno z rodziców robi wszystko, aby dziecko znienawidziło drugiego, mówimy o psychicznym i emocjonalnym nadużyciu dziecka.
W wyniku oczerniania, szkalowania, programowania (tzw. pranie mózgu) i indoktrynacji prowadzonej przez jednego rodzica, w dziecku utrwalają się wyłącznie negatywne przekonania o drugim rodzicu. Rodzic, który był kochany i ceniony, w wyniku takich działań, staje się zły, niebezpieczny i znienawidzony. Dzieci wypierają pozytywne doświadczenia z przeszłości, odrzucają próby nawiązania kontaktu z rodzicem, mogą kierować pod jego adresem oskarżenia niezgodne z prawdą używając słów zaczerpniętych z wypowiedzi rodzica, który oczernia. Wobec alienowanego rodzica często zachowują się niegrzecznie, są nieuprzejme, złośliwe, roszczeniowe i emocjonalnie chłodne.
Nienawiść wobec rodzica przenosi się również na jego krewnych. Kontakt z dziadkami, ciociami, wujkami i kuzynami zazwyczaj zostaje zerwany.
Takie postępowanie rodzica może być formą przemocy emocjonalnej, wpływa na samoocenę dziecka i wyrządza wiele szkód, z którymi dziecko będzie zmagało się przez całe życie.
Czasem rodzice mówią: „dziecko mówi, że wolałoby być ze mną”. Zazwyczaj w takiej sytuacji tłumaczę, że to rodzice są dorośli i nie mogą przerzucać na dziecko ciężaru decyzji, czy ma mieszkać z tatą czy z mamą. A poza tym, dziecko przeżywa konflikt lojalności i mówi rodzicowi to, co chce on usłyszeć. A co na to psychologia?
Jak wspominałam wcześniej, w sytuacji rozstania dziecko przeżywa silny lęk, jest zagubione i przerażone, często czuje się winne za rozstanie rodziców, boi się, że oboje rodzice przestaną je kochać.
A przecież dziecko równie mocno kocha i mamę i tatę.
Dziecko mówi rodzicowi, to co on/ona chce usłyszeć, by nie stracić ich miłości. Na przykład: gdy mama zapyta jak było na spotkaniu z tatą, dziecko zazwyczaj odpowie, że było nieciekawie. Nawet jeśli było to bardzo udane spotkanie. Dziecku wydaje się, że dzięki temu sprawi mamie przyjemność i nie straci jej zaufania. Czasami dziecko tworzy koalicję z jednym z rodziców przeciwko drugiemu. Dzięki temu utrzymuje relację chociaż z jednym z opiekunów.
Nie należy wyboru z kim dziecko będzie mieszkać pozostawiać dzieciom, dla nich jest to decyzja nie do rozwiązania. Jak można wybierać między dwojgiem najważniejszych osób?
W takich sytuacjach czasami zadaję rodzicom pytanie (jeśli mają dwoje lub więcej dzieci): Zdarzył się wypadek, może Pan/Pani uratować tylko jedno swoje dziecko, kto to będzie? Kogo Pan/Pani wybierze…? Jeszcze żaden rodzic mi nie odpowiedział. Jednak każdy zrozumiał na czym polega konflikt lojalności.
Czasem zdarza się, że rodzice nie dają dziecku jasnego komunikatu „Rozstajemy się”, dziecko wiele rozumie, domyśla się. Przypuszczam, że lepiej, by dziecko wiedziało co się dzieje, niż trwało w niejasnej dla niego sytuacji. Ale jak mądrze przekazać tak trudny komunikat?
Dzieciom trzeba koniecznie powiedzieć o tym, jaka zmiana w najbliższym czasie nastąpi w jego życiu. Informacja taka powinna być krótka, konkretna i dostosowana do wieku dziecka.
Im młodsze dziecko, tym mniej szczegółów powinno poznać o przyczynach rozstania. Młodszym dzieciom nie należy mówić o tym, zbyt wcześnie, jednak taka rozmowa powinna nastąpić jeszcze zanim jeden z rodziców się wyprowadzi. Dobrze, by było, aby malec miał kilka dni, żeby odrobinę oswoić się z wiadomością.
Maluchowi, który nie skończył jeszcze 3 lat, można powiedzieć tylko, tyle, że nie będzie już mieszkał z tatą lub mamą.
Gdy mówimy o tym przedszkolakowi, warto odwołać się do tego, co dziecko wie, np. że rodzice bardzo się kłócili, nie umieli ze sobą spokojnie rozmawiać, i dlatego postanowili się rozstać.
Starszemu dziecku warto wyjaśnić np. czym jest rozwód, jak się nazywa i wygląda miejsce, w którym się o tym decyduje, kto to robi. Dzieci czują są pewniej, gdy usłyszą takie informacje.
To ostatnie na pewno – nawet dorośli, zanim pójdą do sądu lepiej się czują, gdy wiedzą dokładnie, co tam będzie się działo, jak wygląda rozprawa itp. – zazwyczaj zadają mi takie pytania. Czy można pokusić się o sformułowanie jakichś ogólnych rady dla rodziców, którzy muszą porozmawiać ze swoim dzieckiem o rozstaniu?
Po pierwsze, rodzice muszą być w stu procentach pewni swojej decyzji, by powiedzieć o tym dzieciom.
Do takiej rozmowy rodzice powinni się przygotować. Przede wszystkim uzgodnić kwestie dotyczące opieki nad dzieckiem i znać odpowiedź na większość pytań, jakie może maluch zadać, by nie musieli przy nim niczego ustalać.
Czy wystarczy rozmowa rodziców z dzieckiem? Zdarza się, że rodzice zastanawiają się, czy warto poprosić o pomoc psychologa, a może mediatora? W jaki sposób osoby te mogą być pomocne?
Informację o rozstaniu i zmianach w życiu dziecko powinno usłyszeć od rodziców.
Psycholog może pomóc rodzicom przygotować się do takiej rozmowy. Wyjaśni jak dziecko może zareagować, jakie mogą wystąpić problemy, w jaki sposób przekazać dziecku informacje.
Z kolei mediator będzie pomocny w ustaleniu kwestii dotyczących opieki nad dzieckiem czy spraw finansowych. Tak jak wspomniałam, bardzo ważne jest, by rodzice umieli odpowiedzieć dziecku na pytania, jak będzie wyglądało teraz jego życie. Jeśli rodzice nie są w stanie samodzielnie tego uzgodnić, warto by skorzystali z tego rodzaju pomocy i przedstawili dziecku spójny obraz.
No dobrze, wracając do zestawu rad, o czym jeszcze warto pamiętać?
Najlepiej, by rodzice wspólnie przekazali dziecku wiadomość. Jeśli jest to niemożliwe, ważne jest żeby mieli wspólną koncepcję tego, jak to przekazać.
W rozmowie z dzieckiem nie należy się wzajemnie obwiniać. Trzeba pamiętać, że rozstanie rodziców to dla dziecka wystarczająca krzywda.
Ważne, żeby rodzice nie szukali w dzieciach powierników. Dziecko to nie spowiednik!
Podczas pierwszej rozmowy zarówno dzieci jak i rodzice mogą zareagować płaczem. Wtedy należy je przytulić i pozwolić im płakać. Rodzice nie powinni pocieszać i mówić, że nic się nie stało i wszystko się świetnie ułoży, bo to nie prawda. Dom, który dorośli stworzyli dziecku i sobie, nagle przestał istnieć. To straszne i wcale nie będzie świetnie.
Dziecku trzeba mocno podkreślić, że rozstanie rodziców nie zmienia uczuć do niego, że nadal obydwoje rodzice bardzo je kochają i ciągle są dla niego mamą i tatą.
Jeżeli jedno z rodziców wyprowadza się, trzeba zapewnić dziecko o możliwości kontaktu z tym rodzicem.
Ważne jest by znaleźć odpowiedni moment na rozmowę, dziecko nie powinno dowiadywać się o rozstaniu tuż przed wyjściem do przedszkola czy szkoły.
Często jedna rozmowa z dzieckiem o rozstaniu rodziców nie wystarczy. Do tej sprawy trzeba często wracać, nawet jeśli maluch sam o to nie pyta. Jeśli nie pyta, to nie znaczy, że o tym nie myśli. Czasami boi się zapytać lub nie chce sprawiać dodatkowych przykrości.
O rozstaniu rodziców powinna również zostać poinformowana nauczycielka w przedszkolu czy szkole lub opiekunka zajmująca się maluchem. Łatwiej im będzie opiekować się dzieckiem i rozumieć jego potrzeby, gdy będą znali sytuację rodzinną.
Co konkretnie można zrobić, by pomóc dziecku?
Zazwyczaj po rozstaniu dziecko spotyka się z milczeniem i uciszaniem jego emocji, szczególnie smutku. U dziecka wywołuje to strach. Tymczasem należy dać dziecku możliwość wyrażania żalu, gniewu i płaczu, by nie czuło się zmuszane przez siebie czy dorosłych do ukrywania tych trudnych uczuć.
Należy z dzieckiem podejmować trudne tematy związane z rozstaniem rodziców i szczerze odpowiadać na jego pytania, nie czekać aż samo będzie pytało.
Aby zachęcić dziecko do rozmowy można korzystać z obrazków, książek lub gier, które podejmują wątek straty. Może to pomóc dziecku wyrazić własne obawy i emocje związane z rozpadem jego domu.
Trzeba dziecku poświęcić czas i uwagę, przede wszystkim uważnie go słuchać.
Niedopuszczalne jest zachęcanie dziecka do podejmowania prób pogodzenia i zejścia się rodziców.
Należy powtarzać dzieciom, że rozstanie rodziców nie osłabia więzi między dzieckiem, a rodzicem, który się wyprowadził.
I to, co jeszcze jest ważne to rodzice muszą pozwolić dzieciom otwarcie i bez przeszkód kochać i mamę i tatę.
Pomocna jest również obecność kochających i wspierających dziadków oraz rodzeństwa.
Właśnie… dziadkowie. Jaką rolę odgrywają w sytuacji rozstania? Czy mogą pomóc?
Dziadkowie mogą bardzo pomóc lub bardzo zaszkodzić wnukom w oswajaniu się z nową sytuacją.
Dobrze by było, gdyby dziadkowie podeszli do całej sytuacji z dystansem i nie oskarżali żadnej ze stron. Zięć czy synowa nie będzie już partnerem ich dziecka, ale zawsze będzie rodzicem dla wnuka. Niedopuszczalne jest krytykowanie, oskarżanie, obmawianie i nastawianie wnuków przeciwko ich rodzicom.
Dzieci bardzo ciężko przeżywają rozstanie rodziców, dziadkowie mogą być dla nich wsparciem i ostoją w trudnych chwilach. Powinni tłumaczyć dziecku, że nie jest ono winne za rozstanie rodziców. Dać wnukowi przestrzeń, do tego, by mogło mówić o swoich troskach i uczuciach, słuchać tego i nie zaprzeczać.
Jeżeli w każdy czwartek wnuk spędzał z dziadkiem czas, to warto utrzymać takie rytuały również po rozstaniu rodziców. To daje dzieciom poczucie stałości i bezpieczeństwa.
Dziadkowie jako osoby znajdujące się nieco z boku i bezpośrednio nie biorące udziału w sprawie rozwodowej, powinni starać się kontrolować sytuację i chronić wnuki by nie stały się częścią rozgrywki między rodzicami walczącymi o wygraną w sądzie.
________________________
* Prowadzi terapię indywidualną dzieci, dorosłych, par, małżeństw i rodzin. Terapię EMDR traumy i zespołu stresu pourazowego PTSD, warsztaty, szkolenia. Zawodowo związana również z Ośrodkiem Wczesnej Interwencji i Wspomagania Rozwoju w Gdańsku, gdzie prowadzi terapię indywidualną małych dzieci oraz konsultacje dla rodziców z zakresu wspomagania rozwoju małego dziecka i kompetencji rodzicielskich, posiada doświadczenie w prowadzeniu grup wsparcia dla rodziców dzieci niepełnosprawnych oraz warsztatów dla rodziców z zakresu kompetencji rodzicielskich.
Rozstanie rodziców jest trudne dla dorosłych, którzy rozumieją co się dzieje i dlaczego decydują się na ten krok. Bardzo mądra jest rada, żeby poinformować dziecko, że chociaż rodzice się rozstają, to dalej oboje je bardzo kochają.
Fajnie by było, gdyby rodzice w całej akcji rozwodowej potrafili pamiętać o potrzebach dziecka – o jego potrzebach emocjonalnych, a nie tylko fizycznych.