Skontaktuj się!

Być może będzie to dla Ciebie zaskoczenie, ale z mężem / żoną możesz się rozwieść, a z teściami nie. Serio, po rozwodzie rodzice Twojego byłego / Twojej byłej nadal pozostają Twoimi teściami.

Miewa to zresztą też czasem pozytywny skutek. Moja klientka na tyle dobrze żyła ze swoją teściową, że razem z dziećmi mieszkała z nią po rozwodzie w jej mieszkaniu, a kilka lat później, gdy dzieci już były starsze i nie potrzebowały opieki babci za to potrzebowały własnych pokoi,  postanowiła przenieść się do mniejszego mieszkania, a to w którym razem mieszkały podarować synowej. Darowizna obcej osobie obciążona jest sporym podatkiem, a dzięki temu, że teściowa pozostaje teściową także po rozwodzie, podatku nie było.

Opisana sytuacja jest raczej rzadkim – choć bardzo pozytywnym – przykładem dobrej relacji. Niemniej, niezależnie od tego, jak się te relacji układają, jeśli macie wspólne dzieci, warto pamiętać, że Twoi teściowie po rozwodzie nie przestają być dziadkami. Przysługuje im roszczenie o uregulowanie kontaktów i jeśli taką sprawę wniosą, sąd kontakty ureguluje. Dobrze, gdyby taka sprawa nie była potrzebna..

Jeżeli chcesz skorzystać z pomocy prawnej, zapraszam Cię do kontaktu:

tel.: +48 602 749 861e-mail: annakoziolkiewicz@wp.pl

W artykule Ograniczenie władzy rodzicielskiej do współdecydowania o istotnych sprawach dziecka tłumaczę, że zwrot „ograniczenie do” znaczy dokładnie odwrotność tego, co się często sądzi. W komentarzu, Czytelniczka pyta:

To jak powinien brzmieć wniosek jeżeli chce się ograniczyć ojcu możliwość decydowania na temat edukacji i leczenia?

Otóż:

Zasada ogólna.

Jeśli efekt ma być taki, że drugi rodzic NIE MA mieć możliwości decydowania o jakiejś sferze, to ta sfera nie może być wymieniona. Czyli, jeśli masz poważne powody, by nie chcieć, żeby współdecydował o edukacji, ale w porządku jest, by decydował w innych ważnych kwestiach, takich jak np. leczenie, czy wyjazd na stałe za granicę, to piszesz:

„o ograniczenie władzy rodzicielskiej do współdecydowania o leczeniu dziecka i wyjeździe na stałe za granicę”

Ponieważ kwestia edukacji została pominięta, to jeśli sąd rozstrzygnie zgodnie z tak sformułowanym wnioskiem, o edukacji dziecka będziesz decydować samodzielnie.

Chcesz decydować o wszystkim?

Jeśli chcesz decydować samodzielnie we wszystkich kwestiach, zarówno bieżących, jak i poważniejszych, znaczy to po prostu, że dążysz do pozbawienia drugiego rodzica władzy rodzicielskiej. O ile są ku temu podstawy, w takim wypadku wnosisz więc:

„o pozbawienie władzy rodzicielskiej”

Pozbawienie władzy rodzicielskiej jest możliwe w sytuacji, gdy drugi rodzic całkowicie nie interesuje się dzieckiem w żadnej sferze, rażąco narusza swoje obowiązki rodzicielskie. Taka skrajna postawa oczywiście zdarza się, ale wcale nie tak znowu często.

Praktyczny sposób.

Praktycznym sposobem na uzyskanie efektu zbliżonego do pozbawienia władzy rodzicielskiej, które jest jednak trudno uzyskać, jest ograniczenie władzy rodzicielskiej do wybranego aspektu, w którym współdecydowanie jest akceptowalne. Czyli np. są uzasadnione powody, by odsunąć drugiego rodzica od podejmowania decyzji o edukacji i leczeniu, ale jest dla Ciebie oczywiste, że nie masz prawa samodzielnie zdecydować o wyjeździe z dzieckiem za granicę, by tam zamieszkać. W takim wypadku, możesz wnieść:

„o ograniczenie władzy rodzicielskiej do współdecydowania o wyjeździe za granicę powyżej 2 tygodni”.

Dysponując takim orzeczeniem podejmujesz samodzielnie wszystkie decyzje co do dziecka, a jedynie w przypadku planowanej przeprowadzki za granicę, potrzebujesz zgody drugiego rodzica.

Doprecyzuj wniosek.

Warto też maksymalnie doprecyzować wniosek, czyli zastanowić się, jaki konkretnie aspekty chcesz zachować do wspólnego podejmowania decyzji. Przykładowo – w sferze szeroko rozumianej edukacji, można wnosić:

„o ograniczenie władzy rodzicielskiej do współdecydowania o wyborze szkoły”

W takim wypadku, samodzielnie podejmiesz wszystkie bieżące decyzje związane z edukacją, np. samodzielnie wyrazisz zgodę na udział dziecka w zajęciach kompensacyjnych, programach edukacyjnych itp., a zgoda drugiego rodzica będzie wymagana tylko w przypadku zmiany szkoły.

W sferze leczenia, można np. wnosić:

„o ograniczenie władzy rodzicielskiej do współdecydowania o leczeniu szpitalnym”

Przy takim rozstrzygnięciu, samodzielnie zapiszesz dziecko do przychodni, wybierzesz lekarza specjalistę, zdecydujesz o szczepieniach, czy o sposobie leczenia. Zgoda drugiego rodzica będzie potrzebna dopiero w przypadku, gdy konieczny będzie pobyt dziecka w szpitalu, np. wycięcie trzeciego migdałka.

Słowo na koniec.

Podsumowując, nie warto w tym wypadku korzystać z gotowych wzorów, które są dopasowane do sytuacji „każdej”, czyli w efekcie żadnej rodziny. Zamiast tego, trzeba się zastanowić, jaki sposób uregulowania władzy rodzicielskiej, będzie najsensowniejszym, najbardziej praktycznym, a przede wszystkim służącym dziecku, rozwiązaniem.

Jeżeli chcesz skorzystać z pomocy prawnej, zapraszam Cię do kontaktu:

tel.: +48 602 749 861e-mail: annakoziolkiewicz@wp.pl

Wywiad… ze mną

Anna Koziołkiewicz-Kozak05 lipca 2019Komentarze (0)

Porozmawialiśmy sobie z Rafałem Chmielewskim przede wszystkim o byciu adwokatem i mediacji, ale także o kajakach, lemoniadzie, prowadzeniu bloga i dobrych książkach, które warto, by prawnik przeczytał i wielu innych sprawach. Jeśli masz chęć trochę lepiej mnie poznać, posłuchać, jak mówię, dowiedzieć się, co myślę – serdecznie zapraszam:

Jeszcze tylko dodam, że nie planowaliśmy za bardzo rozmawiać o mediacji, ale że jest to taki temat, że gdy zacznę o nim mówić, trudno mnie zawrócić… cóż, tak wyszło 🙂

Jeżeli chcesz skorzystać z pomocy prawnej, zapraszam Cię do kontaktu:

tel.: +48 602 749 861e-mail: annakoziolkiewicz@wp.pl

Nie wiem, czy wiesz, ale zdawałam maturę m.in. z matematyki i chemii. Że nie przydało mi się na prawie? Nic bardziej mylnego! No dobrze, przekroje stożkowe i całki faktycznie niekoniecznie mi się przydały… Niemniej, prawnik musi umieć liczyć.

Jak wiadomo, same obliczenia to nie problem, bo wykona je za nas Excel lub kalkulator. Trzeba jednak wiedzieć, jakie działanie wpisać. Matematykę najlepiej tłumaczyć na przykładzie,zatem przyjrzyjmy się takiej sytuacji:

Zakup wspólnego mieszkania

W 1999 r. mąż i żona kupili mieszkanie za kwotę 66.000 zł.

36.000 zł mieli zaoszczędzone – to były ich wspólne pieniądze. Brakowało im 30.000 zł. Wtedy postanowiła im pomóc babcia żony – darowała swojej wnuczce 30.000 zł.

Te 30.000 zł od babci to były pieniądze żony – tzw. „majątek osobisty”. Ponieważ przeznaczyła je na zakup wspólnego mieszkania, był to jej „nakład z majątku osobistego na majątek wspólny”.

Podział majątku po rozwodzie

Minęło 20 lat, czyli mamy rok 2019. W międzyczasie małżonkowie rozwiedli się, a teraz chcą podzielić majątek. Mają tylko mieszkanie.

Przejrzeli oferty sprzedaży podobnych mieszkań i są zgodni, że takie mieszkanie jak ich obecnie jest warte 260.000 zł. Dlaczego to ważne? Ponieważ dzieląc majątek bierzemy pod uwagę ceny z chwili dokonywania podziału.

Są też zgodni, że to b. żona ma przejąć mieszkanie i spłacić b. męża.

I tu dochodzimy do tytułowego zagadnienia – co z kwotą, którą żona wyłożyła na zakup mieszkania? W jaki sposób może odzyskać te pieniądze, czyli posługując się językiem prawniczym: jak rozliczyć jej nakład z majątku osobistego na majątek wspólny? Inaczej mówiąc, ile będzie musiała zapłacić b. mężowi?

Obliczenie wartości nakładu

Najpierw trzeba ustalić ułamkowy udział nakładów na rzecz w jej wartości w chwili dokonywania tych nakładów.

Żona, jak pamiętamy dała 30.000 zł z potrzebnych 66.000 zł, skracamy ułamek:

30.000/66.000 = 15/33

Wartość mieszkania wzrosła, trzeba więc obliczyć ten sam ułamkowy udział w aktualnej wartości mieszkania, czyli obliczyć ile to jest 15/33 z 260.000 zł.

(15 x 260.000) : 33 = 118.181,81 zł

Obliczenie wysokości spłaty

Następnie trzeba ustalić tzw. wartość netto majątku wspólnego. Znaczy to tyle, że od wartości majątku odejmujemy wartość nakładów.

260.000 zł – 118,181,81 zł = 141.818,19 zł

Udziały małżonków w majątku wspólnym są równe, dlatego uzyskaną kwotę dzielimy na dwie części.

141.818,19 zł : 2 = 70.909,10 zł

Teraz musimy porównać wartość uzyskanych składników majątku z wysokością udziału w wartości netto majątku wspólnego, co sprawia, że małżonek, który otrzymał składniki majątku o większej wartości zobowiązany jest do dokonania spłaty ich wartości, przekraczającej jego udział.

260.000 zł – 70.909,10 zł = 189.090,90 zł

Od tak ustalonej wartości spłaty należy odjąć wartość nakładów.

189.090,90 zł – 118.181,81 zł = 70.909,10 zł

Prawidłowo wyliczona spłata na rzecz b. męża wynosi zatem 70.909,10 zł.

Proste?

Jeżeli chcesz skorzystać z pomocy prawnej, zapraszam Cię do kontaktu:

tel.: +48 602 749 861e-mail: annakoziolkiewicz@wp.pl

Czytelniczka pyta:

1. Do jakich urzędów muszę się udać z informacją o rozwodzie – kogo poinformować, US, ZUS itp?

2. Zmieniam nazwisko – gdzie wtedy, ile czasu i jak to zrobić?

3. Co otrzymam z sądu a o co muszę składać wniosek? Klauzula prawomocności, a wykonalności, odpis wyroku – nie kumam tego.

Sąd ogłosił wyrok w Twojej sprawie o rozwód. Minęły 3 tygodnie, wyrok się uprawomocnił i… co dalej? Co musisz zrobić? O czym warto pamiętać? Po kolei:

Informacja o rozwodzie.

Do Urzędu Stanu Cywilnego sąd sam wyśle informacje. W Waszym akcie małżeństwa pojawi się wzmianka o rozwodzie.

Jeśli kiedykolwiek rozliczałeś podatki wspólnie z małżonkiem powiadom o rozwodzie Urząd Skarbowy. Zdarza się że urzędy skarbowe (choć nie jest to prawidłowe) doręczają pisma / decyzje skierowane do obojga małżonków tylko jednemu z nich. Gdy nastąpi to po rozwodzie i były małżonek nie przekaże Ci informacji, możesz narazić się na kłopoty.

W przypadku, gdy nadal macie wspólne mieszkanie i stan ten utrzyma się jeszcze przez jakiś czas, warto też powiadomić wspólnotę mieszkaniową / spółdzielnię i wszystkie firmy, z którymi macie podpisane umowy (prąd, gaz)

Oczywiście musisz powiadomić Urząd Skarbowy, bank, pracodawcę / ZUS (jeśli prowadzisz własną działalność), ubezpieczyciela, OFE i inne instytucje, jeśli po rozwodzie zmienisz nazwisko lub miejsce zamieszkania.

Nazwisko

Żeby wrócić do nazwiska sprzed rozwodu, musisz udać się w terminie 3 miesięcy od uprawomocnienia się wyroku rozwodowego do Urzędu Stanu Cywilnego i złożyć oświadczenie.

Jeżeli mieszkasz za granicą, możesz złożyć oświadczenie przed konsulem.

Kroki:

  • przygotuj dokumenty – odpis prawomocnego wyroku rozwodowego, dowód osobisty / paszport, dowód uiszczenia opłaty;
  • zapłać – 11 zł w USC, 50 eur w konsulacie;
  • złóż oświadczenie – umów się na wizytę w urzędzie stanu cywilnego / konsulacie – kierownik USC / konsul przyjmie Twoje oświadczenie i sporządzi protokół
  • swoim poprzednim nazwiskiem możesz się posługiwać od razu po wyjściu z urzędu, ale oczywiście docelowo musisz też zmienić dokumenty.

Procedura jest szczegółowo i przystępnie opisana na stronie Ministerstwa Cyfryzacji.

Co sąd wyśle sam z siebie, a co na wniosek?

Sąd sam z siebie prześle Ci odpis wyroku z klauzulą wykonalności na alimenty. O to nie musisz wnosić. Taki wyrok jest tytułem wykonawczym, który w razie niezapłacenia alimentów na czas, możesz zanieść do komornika, by rozpoczął egzekucję.

O wszystko inne musisz złożyć wniosek i uiścić opłatę – 6 zł za stronę. Oczywiście, nie zawsze wszystkiego potrzebujesz. I tak:

  • odpis wyroku ze stwierdzeniem prawomocności – potrzebujesz go, żeby okazywać urzędom i instytucjom, np. żeby zmienić nazwisko, żeby bez zgody drugiego małżonka wyrobić dziecku paszport, jeśli orzeczenie o władzy rodzicielskiej na to pozwala, itp. Po co wzmianka o prawomocności? Otóż po to, że dopiero prawomocny rozwód jest rozwodem.

Prawomocny wyrok to wyrok, od którego już nie można się odwołać, czyli – albo minął termin do wniesienia apelacji i żadne z Was tego nie zrobiło, albo była apelacja i sąd 2 instancji wydał wyrok kończący sprawę. Wyrok Sądu 2 instancji jest od razu prawomocny.

  • odpis wyroku z klauzulą wykonalności co do kosztów – jeśli sąd zasądził na Twoją rzecz od byłego małżonka koszty procesu, a chcesz koszty te egzekwować, musisz złożyć wniosek o doręczenie odpisu wyroku z klauzulą wykonalności odnośnie tego punktu, w którym mowa o kosztach.

Co jeszcze?

Przejrzyj dokumenty, zastanów się. Udzieliłeś swojemu – obecnie już byłemu – małżonkowi jakichkolwiek pełnomocnictw (w banku, na poczcie itp.)? Odwołaj je. Figuruje jako osoba uposażona, np. w OFE? Wskaż inną osobę.

Jeśli macie wspólne dzieci, powiadom też szkołę /przedszkole. Jest to szczególnie istotne, jeśli uregulowanie władzy rodzicielskiej lub kontaktów jest takie, że placówki te powinny o tym wiedzieć.

No i jeśli nie zrobiliście tego przed rozwodem, lub razem z rozwodem, najwyższy czas na uporządkowanie spraw majątkowych, czyli podział majątku wspólnego.

Jeżeli chcesz skorzystać z pomocy prawnej, zapraszam Cię do kontaktu:

tel.: +48 602 749 861e-mail: annakoziolkiewicz@wp.pl