Skontaktuj się!

Trochę matematyki czyli praktyczna instrukcja jak rozliczyć nakład z majątku osobistego na majątek wspólny

Anna Koziołkiewicz-Kozak02 kwietnia 20197 komentarzy

Nie wiem, czy wiesz, ale zdawałam maturę m.in. z matematyki i chemii. Że nie przydało mi się na prawie? Nic bardziej mylnego! No dobrze, przekroje stożkowe i całki faktycznie niekoniecznie mi się przydały… Niemniej, prawnik musi umieć liczyć.

Jak wiadomo, same obliczenia to nie problem, bo wykona je za nas Excel lub kalkulator. Trzeba jednak wiedzieć, jakie działanie wpisać. Matematykę najlepiej tłumaczyć na przykładzie,zatem przyjrzyjmy się takiej sytuacji:

Zakup wspólnego mieszkania

W 1999 r. mąż i żona kupili mieszkanie za kwotę 66.000 zł.

36.000 zł mieli zaoszczędzone – to były ich wspólne pieniądze. Brakowało im 30.000 zł. Wtedy postanowiła im pomóc babcia żony – darowała swojej wnuczce 30.000 zł.

Te 30.000 zł od babci to były pieniądze żony – tzw. „majątek osobisty”. Ponieważ przeznaczyła je na zakup wspólnego mieszkania, był to jej „nakład z majątku osobistego na majątek wspólny”.

Podział majątku po rozwodzie

Minęło 20 lat, czyli mamy rok 2019. W międzyczasie małżonkowie rozwiedli się, a teraz chcą podzielić majątek. Mają tylko mieszkanie.

Przejrzeli oferty sprzedaży podobnych mieszkań i są zgodni, że takie mieszkanie jak ich obecnie jest warte 260.000 zł. Dlaczego to ważne? Ponieważ dzieląc majątek bierzemy pod uwagę ceny z chwili dokonywania podziału.

Są też zgodni, że to b. żona ma przejąć mieszkanie i spłacić b. męża.

I tu dochodzimy do tytułowego zagadnienia – co z kwotą, którą żona wyłożyła na zakup mieszkania? W jaki sposób może odzyskać te pieniądze, czyli posługując się językiem prawniczym: jak rozliczyć jej nakład z majątku osobistego na majątek wspólny? Inaczej mówiąc, ile będzie musiała zapłacić b. mężowi?

Obliczenie wartości nakładu

Najpierw trzeba ustalić ułamkowy udział nakładów na rzecz w jej wartości w chwili dokonywania tych nakładów.

Żona, jak pamiętamy dała 30.000 zł z potrzebnych 66.000 zł, skracamy ułamek:

30.000/66.000 = 15/33

Wartość mieszkania wzrosła, trzeba więc obliczyć ten sam ułamkowy udział w aktualnej wartości mieszkania, czyli obliczyć ile to jest 15/33 z 260.000 zł.

(15 x 260.000) : 33 = 118.181,81 zł

Obliczenie wysokości spłaty

Następnie trzeba ustalić tzw. wartość netto majątku wspólnego. Znaczy to tyle, że od wartości majątku odejmujemy wartość nakładów.

260.000 zł – 118,181,81 zł = 141.818,19 zł

Udziały małżonków w majątku wspólnym są równe, dlatego uzyskaną kwotę dzielimy na dwie części.

141.818,19 zł : 2 = 70.909,10 zł

Teraz musimy porównać wartość uzyskanych składników majątku z wysokością udziału w wartości netto majątku wspólnego, co sprawia, że małżonek, który otrzymał składniki majątku o większej wartości zobowiązany jest do dokonania spłaty ich wartości, przekraczającej jego udział.

260.000 zł – 70.909,10 zł = 189.090,90 zł

Od tak ustalonej wartości spłaty należy odjąć wartość nakładów.

189.090,90 zł – 118.181,81 zł = 70.909,10 zł

Prawidłowo wyliczona spłata na rzecz b. męża wynosi zatem 70.909,10 zł.

Proste?

Jeżeli chcesz skorzystać z pomocy prawnej, zapraszam Cię do kontaktu:

tel.: +48 602 749 861e-mail: annakoziolkiewicz@wp.pl

7 odpowiedzi na “Trochę matematyki czyli praktyczna instrukcja jak rozliczyć nakład z majątku osobistego na majątek wspólny”

  1. Stefan pisze:

    Jezu, nie rozumiem czemu te obliczenia takie zagmatwane. Początkowy wkład męża wynosił połowę oszczędności, czyli majatku wspólnego a zatem 18 tys a początkowy wkład żony drugą połowę tego majątku czyli 18 tys plus darowiznę od babci czyli 30 tys, co czyni razem wkład żony = 48 tys. Ułamkowo mąż wniósł 18/66 ceny mieszkania a żona – 48/66. A zatem po 20 latach żonie należy się 48/66 x 260 tys = 70.9tys a mężowi 18/66 x 260tys.=189.1tys

    • Anna Koziołkiewicz-Kozak pisze:

      Matematycznie takie obliczenie „na skróty” faktycznie się zgadza. Rzecz w tym, że obliczenia muszą ilustrować treść przepisów o rozliczaniu nakładów, stąd taka zawiłość.

  2. Stefan pisze:

    No i z tego wszystkiego wyniki obliczeń dla żony i męża wpisałem odwrotnie 😉 Tak się kończy brak snu… Miejmy nadzieję, że @Gospodyni poprawi mój pierwszy komentarz aby nie konfundować następnych czytelników.

  3. krystian pisze:

    nie wiem czy ten blog działa jeszcze, ale chciałem zauważyć, że warunkiem koniecznym jest chyba tutaj po pierwsze, darowizna notarialna, a po drugie wpis w darowiźnie, wyraźny że darowizna ta nie wchodzi w skład majątku wspólnego

    • Anna Koziołkiewicz-Kozak pisze:

      Nie. 1) Darowizna musi być w formie aktu notarialnego tylko, gdy chodzi o nieruchomość. 2) Jest dokładnie odwrotnie. Domniemywa się, że darowizna jest dla tego z małżonków, któremu jest przekazana, chyba że darczyńca wyraźnie zaznaczy, że przekazuje darowiznę obojgu.

  4. Grzesiek pisze:

    A jak wyglądałoby to rozliczenie, gdyby mieszkanie przejął mąż i musiał zwrócić byłej żonie nakład z majątku osobistego na majątek wspólny?No bo z pewnością nie tak samo. Pozdrawiam 😀

  5. Najlepiej by było, gdyby nie był potrzebny rozwód. Wtedy nie ma się tego rodzaju problemów majątkowych. Niestety coraz trudniej spotkać rodzinę, w której nikt sie nie rozszedł z małżonkiem. 🙁

Poprzedni wpis:

Następny wpis: