Skontaktuj się!

Darowizna z poleceniem bez podatku?

Anna Koziołkiewicz-Kozak07 czerwca 2018Komentarze (0)

Wczorajszy (czyli z 6 czerwca 2018) wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego, II FSK 1525-1526/16, nie pojawił się jeszcze w ogólnodostępnej bazie orzeczeń, więc bazuję na razie na artykule prasowym w Rzeczpospolitej – nie lubię bazować na cudzych streszczeniach, więc zaczekam ze szczegółowym opisem. Ale już dziś chcę Ci powiedzieć, że to może być bardzo ważne orzeczenie! Otóż:

Sprawa dotyczy darowizny dla córki, sąd uznał, że jeśli darowizna jest połączona z poleceniem, nie ma podatku! Polecenie to instrukcja, co masz zrobić z pieniędzmi, które dostaniesz.

Uogólnienie sposobu rozumowania sądu może oznaczać np. coś takiego:

Jesteś w związku nieformalnym, darowujesz partnerowi / partnerce pieniądze, zastrzegasz, że ma za nie kupić sobie samochód / mieszkanie itp. –> nie zapłaci (bardzo wysokiego w tym wypadku) podatku od darowizny!

Niewątpliwie godne uwagi.

Jeżeli chcesz skorzystać z pomocy prawnej, zapraszam Cię do kontaktu:

tel.: +48 602 749 861e-mail: annakoziolkiewicz@wp.pl

Tata – nie tata

Anna Koziołkiewicz-Kozak06 czerwca 2018Komentarze (1)

Napisałam swego czasu o sytuacji, gdy pan wszedł w rolę taty (Nie masz prawa spotykać się z MOJĄ córeczką, nie jesteś przecież jej tatą!).

Post ten przeczytał mój Klient, który jest tatą, a mama dziecka zaczęła nazywać tatą swego nowego partnera, tak też zaczęło mówić o nim dziecko.

Jak wielokrotnie tłumaczyłam, nie piszę tu nigdy o konkretnych sprawach. Tym razem robię wyjątek na wyraźną prośbę mego Klienta. Otóż poprosił mnie o zaapelowanie do mam, będących w takiej sytuacji, jak mama jego dziecka. Ma rację, więc apeluję:

Mamy – nie róbcie tego! Nie nazywajcie swoich aktualnych partnerów „tatą”, jeśli prawdziwy tata jest. Nie róbcie dziecku mętliku w głowie. Tata to tata.

 

Jeżeli chcesz skorzystać z pomocy prawnej, zapraszam Cię do kontaktu:

tel.: +48 602 749 861e-mail: annakoziolkiewicz@wp.pl

Umowa o konkubinat?

Anna Koziołkiewicz-Kozak30 maja 2018Komentarze (0)

Opowiadałam Ci już nieraz, jakie trudności czekają Cię, by rozliczyć się z byłym partnerem (zobacz np. Związek partnerski a majątek; Związek partnerski a współwłasność (i jej zniesienie; Rozliczenia w związku partnerskim – bezpodstawne wzbogacenie; Co może być dowodem w sprawie i czy adwokat zbiera dowody?; Gdy kredyt we frankach przewyższa wartość mieszkania…; Nie mieliście ślubu? Nie dostaniesz wyciągu z konta swojego eks!)

Związek nieformalny jest z założenia nieformalny, a co za tym idzie, skoro taki Twój wybór, to niekoniecznie chcesz go formalizować umowami… Jeśli natomiast jesteś w takim związku niekoniecznie z własnego wyboru, lecz dlatego, nie możesz zawrzeć małżeństwa, zapewne nieraz myślałeś, że może warto by było pewne kwestie pospisywać.

Jakie? Postaram się podpowiedzieć, co może być przydatne. Oczywiście w Twojej konkretnej sytuacji, mogą to być akurat kwestie nieistotne, za to jest szereg innych, o których warto pomyśleć. Taki już mankament porad ogólnych.

  1. Samo stwierdzenie, że jesteście w związku nieformalnym jest już istotne. W wielu sprawach, które prowadziłam ten fakt być kwestionowany przez jedną ze stron (tą, która nie chciała się rozliczyć) i trzeba było prowadzić żmudne postępowanie dowodowe. Składać zdjęcia rodziny pod choinką, prosić wspólnych znajomych, by zeznali, że to nie był romans, lecz długotrwały związek.
  2. Warto w takiej umowie zdecydować, co z przedmiotami, które są Waszą własnością z chwilą rozpoczęcia związku – przede wszystkim tymi o znacznej wartości, takimi jak mieszkanie, samochód, droższy sprzęt RTV / AGD. Czy pozostaną nadal każdego z Was, czy może wolicie, by były wspólne (jeśli tak, uwaga na podatki! Darowizna na rzecz osoby formalnie obcej łączy się z koniecznością zapłacenia wysokiego podatku). Już samo wypisanie tych przedmiotów bardzo uprości ewentualne rozliczenia, uwalniając Was od obowiązku udowadniania, co kto „wniósł”.
  3. Dobrze postanowić, co będzie w przyszłości z zakupem przedmiotów o większej wartości. Czy będziecie je kupować oboje i będziecie współwłaścicielami w ½ części? Czy ustalicie, co kto kupuje? W przypadku nieruchomości i tych przedmiotów, co do których umowę sprzedaży się spisuje, kwestia ta będzie widoczna w treści umów, co do innych rzeczy (np. zasłony kupione w sklepie za gotówkę) niekoniecznie – takie wstępne ustalenia pomogą w razie rozliczenia uciąć spory na tym tle.
  4. Warto też ustalić, w jaki sposób podejmować będziecie decyzje co do zakupu przedmiotów, można np. ustalić limit kwotowy, powyżej którego decyzja musi być wspólna.
  5. Ważne jest też uzgodnienie, w jaki sposób pokrywane będą wspólne wydatki na bieżące utrzymanie – opłaty mieszkaniowe, jedzenie, środki czystości. W razie braku takich ustaleń, czasem wytwarza się system, który potem stawia jedną ze stron w trudniejszej sytuacji, np. nieformalne przyjęcie że jedno z Was reguluje wszystkie bieżące zobowiązania, a drugie odkłada na zakup większego mieszkania doprowadzi do sytuacji, w której tylko na koncie jednego z Was będą oszczędności. Brak spisanej umowy przysporzy trudności co do podzielenia tych oszczędności w razie rozliczenia.
  6. Dobrze pomyśleć także o kwestii odpowiedzialności za zobowiązania, jest to szczególnie ważne, jeśli zaciągacie np. wspólny kredyt – kto będzie go spłacał? Czy dopuszczacie zaciąganie zobowiązań także przez każde z Was (np. pożyczka do jakiejś kwoty)? Kto w takim wypadku będzie zobowiązany do spłaty? CO ze zobowiązaniami w razie rozstania?
  7. Jeśli planujecie mieć dzieci, dobrze zawczasu ustalić kwestie formalne, np. związane z nazwiskiem dziecka. Jeśli w grę wchodzą trudniejsze tematy związane z rodzicielstwem, takie jak adopcja, dawstwo itp. – tym bardziej warto spisać wspólne stanowisko.
  8. Mądrze jest też wskazać siebie nawzajem jako osoby uprawnione do informacji o stanie zdrowia.
  9. Można na tym etapie pomyśleć o ustaleniu ogólnej reguły rozliczenia na wypadek rozstania – np. ustalić, że będzie to na regułach przewidzianych dla zniesienia współwłasności. Warto jednak zastanowić się nad jakąś modyfikacją takiej ogólnej reguły, dzięki której zabezpieczone zostaną interesy ewentualnych dzieci (np. korzystanie przez jakiś czas ze wspólnego mieszkania przez osobę sprawująca opiekę nad dziećmi).

Spory co do samego faktu zawarcia umowy, świadomości osób ją podpisujących, daty zawarcia umowy itp. okoliczności, najlepiej rozwiązuje zdecydowanie się na formę aktu notarialnego, choć oczywiście umowa spisana na kartce papieru w kratkę też będzie ważna.

Jeżeli chcesz skorzystać z pomocy prawnej, zapraszam Cię do kontaktu:

tel.: +48 602 749 861e-mail: annakoziolkiewicz@wp.pl

Władza rodzicielska a pełnomocnictwo

Anna Koziołkiewicz-Kozak22 maja 20182 komentarze

Jakiś czas temu przyszli do mnie dziadkowie opiekujący się swoim wnukiem. Rodzice są za granicą. Dotychczas sytuacja nie przysparzała problemów natury formalnej, jednak niedługo będzie trzeba zapisać wnuka do przedszkola, potem do szkoły. Dziadkom przyszło też do głowy, co by było, gdyby konieczne było (oby nie!) jakieś poważniejsze leczenie… Krótko mówiąc, chcieliby móc podejmować decyzje w sprawach wnuka. Przyszli w zasadzie z gotowym pomysłem – rodzice udzielą im pełnomocnictwa, najlepiej notarialnego, żeby było pewne. Nie wiedzieli jednak dokładnie, jak się do tego zabrać, a poza tym coś ich jednak tknęło, że może warto sprawdzić, czy faktycznie tak można…

No i dobrze, że ich tknęło, bo nie można… Rozwiązanie, choć wydawałoby się proste, jest jednak nieprawidłowe.

Zacznę od tego, że wymienione przykładowo kwestie – zapisanie do przedszkola, szkoły, leczenie, to są decyzje podejmowane w ramach wykonywania władzy rodzicielskiej.  O władzy rodzicielskiej może decydować zaś tylko sąd i nie można tego zmienić ani umową, ani jednostronnym oświadczeniem (takim jak udzielenie pełnomocnictwa.

Całościowe uregulowanie takiej sytuacji wymagałoby formalnego przejęcia przez dziadków opieki – dziadkowie mogliby np. stać się rodziną zastępczą. Jest to jednak oczywiście rozwiązanie trudne do przyjęcia w stosunkach rozdinnych, zwłaszcza, żę konieczne jest przeprowadzenie w sądzi rodzinnym sprawy o ograniczenie władzy rodzicielskiej (ustanowienie innej osoby rodziną zastępczą jest formą ograniczenia władzy rodzicielskiej rodziców).

Można jednak udzielić pełnomocnictwa do złożenia konkretnego, jasno określonego oświadczenia – np. do wyrażenia zgody na wykonanie badania. Sprawą taką zajmował się Sąd Najwyższy i wydał uchwałę, zgodnie z którą:

„Przedstawiciel ustawowy małoletniego dziecka może udzielić pełnomocnictwa do złożenia oświadczenia o wyrażeniu zgody przewidzianej w art. 34 ust. 3 ustawy z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty (jedn. tekst: Dz.U. z 2015 r. poz. 464).”

Oznacza to jednak konieczność udzielania pełnomocnictwa za każdym razem do wyrażenia konkretnej zgody, nie ma natomiast możliwości udzielenia pełnomocnictwa ogólnego, „na wszelki wypadek”.

 

 

Jeżeli chcesz skorzystać z pomocy prawnej, zapraszam Cię do kontaktu:

tel.: +48 602 749 861e-mail: annakoziolkiewicz@wp.pl

Wczoraj (16 maja 2018) Trybunał Konstytucyjny wydał ważne orzeczenie – jednogłośnie uznał, że niezgodny z konstytucją jest przepis, zgodnie z którym 3-letni termin do wytoczenia powództwa o zaprzeczenia ojcostwa zaczyna biec od momentu uzyskania pełnoletniości, niezależnie od tego, kiedy dana osoba dowiedziała się, że nie jest dzieckiem męża swojej matki.

Co to znaczy w praktyce? Mogło być tak, że dowiedziała się np. dopiero jako 30-latek i zgodnie z przywołanym przepisem nie mogła już powództwa wytoczyć, bo upłynął termin. Trybunał uznał, że taka regulacja narusza prawo do poznania własnej tożsamości i prawnego ustalenia pochodzenia w zgodzie z prawdą biologiczną.

Powództwo takie może wprawdzie, po upływie terminu, wytoczyć prokurator, jednak, jak słusznie Trybunał stwierdził, tym bardziej jest to argument za zmianą – skoro uznajemy że jest w ogóle możliwość wzruszenia po latach sytuacji formalnie opisanej w akcie urodzenia, to tym bardziej powinien mieć prawo to zrobić sam bezpośrednio zainteresowany.

Trybunał rekomenduje zmianę przepisu w taki sposób, by termin rozpoczynał bieg od daty dowiedzenia się przez pełnoletnie dziecko o tym, że nie pochodzi od męża matki.

Z pełnym komunikatem możesz zapoznać się na stronie Trybunału.

Źródło zdjęcia: Adrian Grycuk/CC BY-SA 3.0-pl/Wikimedia Commons

Jeżeli chcesz skorzystać z pomocy prawnej, zapraszam Cię do kontaktu:

tel.: +48 602 749 861e-mail: annakoziolkiewicz@wp.pl