Jak po kolei, to po kolei: tytuł pozwu o alimenty to…
Pozew o alimenty
to tyle na dzisiaj, pozdrawiam Cię serdecznie i uciekam do pracy, bo mam jej dużo
Aha. Tytuł jest po to, by sąd od razu wiedział, co za pismo wpłynęło.
Ale jeśli zatytułowałeś je jakoś inaczej, albo wcale nie zatytułowałeś, nie szkodzi. Jeśli z treści będzie wynikało o co chodzi, to sąd uzna Twoje pismo za pozew o alimenty, nawet jeśli tak go nie nazwałeś.
Tym razem nie zgłaszam uwag !
Uwielbiam Twoje poczucie humoru- jakże cudną jesteś adwokatką
Jakbyś Ty wykładała prawo na UG w czasie moich studiów, to kto wie czy bym ich nie ukończyła, a tak tylko i aż 3 lata mam ukończone
Pozdrawiam!
A ja zgłaszam.
Nadto zaznaczę, że powyższe, błędne oznaczenie nie spowoduje odrzucenia wniosku przez sąd 
Nie powinno się tytułować pisma procesowego rozpoczynającego postępowanie o uregulowanie alimentów słowami wskazanymi przez Panią Adwokat, mianowicie: Pozew o alimenty.
Mógłbym podać w tym miejscu prawidłowe oznaczenie takiego pisma ale myślę, że byłoby to wyręczenie
Szczerze powiedziawszy przez lata praktyki widziałam bardzo wiele pozwów o alimenty i zazwyczaj są one tak właśnie zatytułowane. Takim określeniem posługują się także komentarze, a nawet instrukcje na stronach sądów – o tu chociażby: http://www.gdansk.so.gov.pl/co-nalezy-zrobic-aby-uzyskac-alimenty. Tak też tak opisane są te sprawy na wokandach.
Oczywiście nie każda praktyka musi być teoretycznie prawidłowa – ale tu akurat nie dostrzegam problemu – „pozew” to oczywiste, gdyż tak określa się pismo wszczynające sprawę w postępowaniu procesowym, a takim jest sprawa o alimenty; „o alimenty” – alimenty to określenie ustawowe, posługują się nim przepisy, a nawet tytuły ustaw, np. ustawa z dnia 7 września 2007 r. o pomocy osobom uprawnionym do alimentów czy „żądanie alimentów” (art. 144 z indeksem 1 k.r.o.).