Czytelniczka pyta:
Podział majątku. Jeśli dzieci zostają przy jednym z rodziców to wydaje mi się, że podział majątku nie może być 50:50, bo rodzic przy którym zostają dzieci będzie potrzebował np. większego mieszkania. Czy sprawa o podział majątku uwzględnia to z kim zostają dzieci?
Nie, nie uwzględnia w taki sposób, by uzasadniało to nierówny podział majątku.
Sprawa o podział majątku toczy się przed sądem cywilnym, nie rodzinnym. W sprawie o podział majątku wspólnego zasadą jest, że udziały w majątku wspólnym są równe. Jedyny wyjątek to możliwość żądania z ważnych powodów uwzględnienia stopnia, w którym każdy z małżonków przyczynił się do powstania majątku. Innych wyjątków nie ma. Orzeczenie sądu odnośnie miejsca pobytu dzieci przy jednym z rodziców nie ma zatem wpływu na kwestie związane z majątkiem.
To, przy którym z rodziców są dzieci może mieć natomiast wpływ na decyzję sądu, w przypadku sporu komu przyznać nieruchomość na własność. Jeśli we wspólnym mieszkaniu jeden z rodziców faktycznie mieszka razem z dziećmi, będzie to istotny argument. Z tym, że nie będzie to miało wpływu na wysokość spłaty – wyniesie ona 1/2 wartości mieszkania.
W praktyce stosunkowo często zdarzają się sytuację, gdy jeden z rodziców chcąc zabezpieczyć swoje dzieci, godzi się na nierówny podział – np. niższą spłatę, niż by to wynikało z matematycznego podziału na pół. Zdarza się, że w ogóle rezygnuje ze spłaty. Czasem rodzice podejmują też decyzję, by przenieść własność wspólnego mieszkania na dzieci. Takie rozwiązania są jednak możliwe tylko w ramach ugody. Przepisy są w tej kwestii jasne – każdemu z małżonków należy się co do zasady połowa majątku.